Anoreksja, bulimia i kompulsywne objadanie się problem dzisiejszych czasów

przez | 16 października 2013

Anoreksja, bulimia i kompulsywne objadanie się problem dzisiejszych czasów

mgr Joanna Kupczyńska – Juszczak
psycholog

Anoreksja, bulimia i kompulsywne objadanie się problem dzisiejszych czasów. Coraz częściej do gabinetów lekarzy i psychologów trafiają osoby cierpiące z powodu problemów z jedzeniem. Są to młode dziewczyny , które przekroczyły tę niewidzialną granicę , za którą odchudzanie staje się powoli anoreksją. Są to też osoby z wyraźnymi objawami bulimii albo też , które są rozczarowane tysiącami diet, jakie stosowały i nadal mają problemy z kompulsywnym objadaniem się.

Anoreksja i bulimia – te dwie groźne choroby naszej współczesnej cywilizacji (dotykające głównie ludzi młodych) są często jeszcze lekceważone. Ich źródło tkwi w psychice , naszych kompleksach i ogólnie zaniżonej samoocenie (podobnie rzecz się ma z kompulsywnym objadaniem się).

Inną przyczyną są role, jakie na kobiety nakłada współczesny świat – współczesne kobiety muszą się sprawdzić we wszystkim. Przejmują role mężczyzn (lansowany model „businesswoman”- atrakcyjna, szczupła, zgrabna, ładna, elegancka i sprawdzająca się w życiu rodzinnym, towarzyskim, zawodowym i seksualnym).

Dla młodych dziewcząt jest to jednocześnie czas, gdy krytycznie patrzą na swoje mamy i ciocie i widzą jakby całkowitą odwrotność prezentowanych i lansowanych głównie przez media wzorców (ich mamy nie miały takiej presji z zewnątrz). Wrażliwsze dziewczyny wchodzą więc w życie z przekonaniem – „ja nie dam rady”. Ta „zachodnia moda”uderza głównie w bardzo ambitne i silne dziewczyny, które po prostu muszą być we wszystkim bardzo dobre.

Kolejną przyczyną zaburzeń w jedzeniu jest moda na szczupłą sylwetkę. Wystarczy pójść do sklepu z modnymi ciuchami – na wieszakach wiszą miniaturowe bluzeczki i spódniczki, wystarczy popatrzeć na bohaterki ulubionych seriali dla młodzieży- żadna z nich pewnie nie waży więcej niż 58 kg. W tej sytuacji te bardziej”krągłe”przeżywają istne tortury. Młode dziewczyny nie wiedzą często o tym, że te piękne kobiety z reklam są produktem fachowców od reklamy, chirurgów plastycznych i technik komputerowych. Bardzo często są nieszczęśliwymi i samotnymi osobami.

Objadanie się i głodzenie to dwie strony tego samego medalu. Są spowodowane brakiem akceptacji oraz nieuświadomioną autoagresją. Objadamy się, by poradzić sobie z lękiem i tęsknotą za miłością, lub głodzimy się, by ładnie wyglądać, by podobać się i w ten sposób zasłużyć sobie na miłość.

Problemy z jedzeniem dotykają ludzi, którzy mają kłopot z konfrontowaniem się z trudnymi emocjami. Jest to rodzaj ucieczki – ucieczki w jedzenie lub niejedzenie.

Od dzieciństwa mamy takie doświadczenia, że jemy codziennie, mama uspakaja niemowlę jedzeniem. Nauczyliśmy się, że jedzenie koi („nie płacz, dam ci cukierka”). I tak jeśli czuję smutek, wstyd, żal, boję się, że sobie nie poradzę – jem – a to znieczula. Wtedy czuję tylko przesyt.

Podobnie wtedy, kiedy nie jem mam poczucie kontrolowania, wpływania na swoje życie -„jestem silna, mam silną wolę”. Stan głodowania może prowadzić do przeżywania euforii. Liczenie kalorii jest także bardzo dobrym „uspokajaczem”- pochłania energię i myślenie. Nie myślą o innych trudnych problemach. Ucieczka w zaburzenia odżywiania może być bardzo wygodnym sposobem radzenia sobie z trudnościami.

Przejadanie się, odchudzanie, stosowanie różnych diet to głównie problem kobiet. Co piąta kobieta w Polsce ma problemy z jedzeniem. Dzieje się tak dlatego, gdyż dziewczynki są wychowywane surowiej i bardziej represyjnie niż chłopcy. Jako kobiety nie akceptują swojego ciała częściej niż mężczyźni. Tkanka tłuszczowa stanowi granicę między nimi a światem, który jest źródłem zagrożeń.

ANOREKSJA

inaczej jadłowstręt psychiczny. Jest to odmawianie przyjmowania pokarmu całkowite lub częściowe. Charakteryzuje się:

 

  • dużym spadkiem wagi,
  • chęcią schudnięcia,
  • zanikiem miesiączki (czasami zanik miesiączki pojawia się wcześniej niż chudnięcie),
  • pojawieniem wyraźnego zadowolenia ze spadku wagi (dziewczyna chudnie założone 5 czy 10 kg i gdy osiąga wymarzoną wagę decyduje się na dalsze odchudzanie – to wyraźny znak tendencji anorektycznej),
  • pojawieniem się strachu gdy przytyje nawet 1 kg w sytuacji, gdy waży o 5 czy 10 kg za mało,
  • silnym zaabsorbowaniem jedzeniem (obsesyjne liczenie kalorii, zbieranie kulinarnych przepisów),
  • pojawieniem się nastrojów depresyjnych, myśli samobójczych i prób samobójczych,
  • pojawieniem się zachowań agresywnych.

 

Zbyt silny ubytek wagi powoduje zaburzenia w systemie nerwowym. Między innymi dlatego trudno się z nimi pracuje. Wymagają one intensywnej opieki i jest bardzo ważne, by zgodziły się choć trochę jeść. Stąd bardzo często są wskazania do leczenia szpitalnego. Dziewczyny „tuczone” wbrew sobie mogą po wyjściu ze szpitala”dopiero zacząć się odchudzać”.

W przypadku anoreksji stwierdza się wyższą śmiertelność niż w przypadku bulimii. Anoreksja może się pojawić przy przejściu na wegetarianizm, czasem może się pojawić przy chorobie wrzodowej.

Podstawową przyczyną pojawienia się zaburzeń anorektycznych jest tkwiące w podświadomości przekonanie”nie jestem w stanie sprawdzić się w życiu”. Są to osoby bardzo odpowiedzialne i z dużym poczuciem winy Głodzą się by dobrze wyglądać, zasłużyć na miłość i zachwyt.

BULIMIA

mamy z nią do czynienia wtedy, gdy dziewczyna przyjmuje normalne ilości pokarmu lub zbyt duże i przerażona tym prowokuje wymioty. Bulimia może istnieć niezależnie lub może być efektem anoreksji. Może być anoreksja z tendencjami bulimicznymi lub bulimia z tendencjami anorektycznymi. Bulimia jest trudniejsza do wykrycia i łatwiejsza do zatajenia.

KOMPULSYWNE OBJADANIE SIĘ

występuje wtedy, gdy dana osoba je wbrew sobie (nie odczuwa głodu ale ma przymus jedzenia). Jedzenie jest dla niej tym, czym dla narkomana jest narkotyk. Może dotyczyć to osób z nadwagą, ale nie musi. Są to osoby, które myślą o innych, ale nie o sobie np.: „ja sobie poradzę ale ona nie i dlatego muszę jej pomóc”, nie dają sobie prawa do zajmowania się sobą (tylko jak jedzą dają sobie to prawo). Są przekonane, że nie mogą swoją osobą absorbować innych. Objadamy się, gdy czujemy napięcie psychiczne, które”zajadamy”, żeby nie uświadomić sobie o co tak naprawdę chodzi. Objadamy się w złudnej nadziei, że w ten sposób znajdziemy miłość i spokój, że uda nam się stłumić lęk i zagłuszyć tęsknotę za miłością.

U osób z zaburzeniami w odżywianiu się najbardziej charakterystyczne jest niskie poczucie własnej wartości. Bez względu na osiągnięcia istnieje w nich przekonanie, że tak naprawdę to i tak są do niczego. Zawsze starają się wypaść jak najlepiej – a jeśli im się to udaje to racjonalizują to wydarzenie. Jest w nich przekonanie, że są kochane za osiągnięcia i dlatego muszą być najlepsze. Ale jeśli np. dostają dobre oceny martwią się, że znowu będą musiały dostawać te dobre oceny. U bulimiczek (one są zwykle trochę starsze od anorektyczek) często jest tak, że są to bardzo atrakcyjne dziewczyny i są przekonane o tym, że tylko one jedne wiedzą, że tak naprawdę są do niczego i jedyne co rzeczywiście osiągają w życiu to te sesje, gdy objadają się i zwracają. Te sesje jednak wzmacniają przekonanie o niskiej własnej wartości.

Anorektyczki mają nierealistyczne oczekiwania w stosunku do samej siebie. One czują się odpowiedzialne za cały świat, ale nie za siebie. Tak naprawdę są odpowiedzialne za to, co nie wychodzi w życiu innym. Choroba daje im swego rodzaju ulgę. Dziewczyny te nie pozwoliły sobie w dzieciństwie być dzieckiem (najczęściej stają się partnerami swoich rodziców). Na nich zawsze można polegać. Podświadomość im mówi :”Nie byłam dzieckiem, więc postanawiam nie zostać kobietą . Skoro moje obowiązki są teraz takie duże, to jak zostanę kobietą nie dam rady”.

Jest w nich głęboka potrzeba tłumienia samej siebie i bycia idealną . Anoreksja jest po to , by zniszczyć siebie (bo nie potrafią dokonać tego cudu bycia idealną). Wstydzą się siebie, w każdej sytuacji starają się wypaść jak najlepiej. Chcą się podobać każdemu i zawsze. Tkwi w nich głębokie poczucie, że są złe i niedobre. Bierze się to stąd, że nigdy prawdopodobnie nie były niegrzeczne. Nie dawały więc powodów do złości rodziców. Myślą więc, że są kochane za to, że są grzeczne i dobre. One nigdy nie doświadczyły tego, że za złe myśli czy słowa (bo nigdy tego nie robiły) można być dalej kochanym. Jest więc w nich duża potrzeba cierpienia. Anoreksja staje się dla nich niemalże zbawieniem (podobnie jest z bulimią).

Często anoreksja staje się jedynym sposobem zaznaczenia swojej indywidualności w stosunku do rodziców (dotyczy to głównie rodziców, którzy zawsze mają rację, są mądrzejsi). Idealna matka mówi :”ja będę szczęśliwa, kiedy ty będziesz szczęśliwa”. Dlatego porażki są dla anorektyczek nie do przyjęcia. Myślą: „ja muszę dać mojej mamie poczucie spełnienia”. Jest w nich silna potrzeba kontrolowania siebie, życia i innych .

„Wyjść”z anoreksji i bulimii to nie znaczy utyć, ale to znaczy przestać się bać jedzenia i myśli o jedzeniu. Anoreksja i bulimia są objawami a naprawdę trzeba leczyć chorą psychikę.

PROBLEMY OSÓB NADMIERNIE JEDZąCYCH

Zwykle takim osobom towarzyszy lęk -„co będzie, gdy przestanę się odchudzać ?” Ważne jest w związku z tym, by odpuścić sobie wszelkie próby i myśli o odchudzaniu się i zacząć jeść to, na co ma się ochotę.(we wstępnym etapie może przybyć kilka kilogramów). Należy jeść przynajmniej trzy posiłki dziennie. Pozostałe posiłki mają być przyjemnością. Mamy prawo nie tylko się odżywiać, ale i jeść.

Jeżeli czujesz, że jesteś najedzona, należy przerwać jedzenie (przerwać, gdy smak jedzenia się zmienia). Ważne, by zauważyć ten moment. Osoby jedzące kompulsywnie boją się, że jeśli mogą jeść co chcą, to będą jeść bez umiaru. Dlatego można zacząć tak jeść na początek np. dwa produkty. Chodzi o to, by nie odczuwać presji”nie wolno”- organizm wtedy przestaje sam nakręcać się na potrzebę objadania się. W następnym etapie należy wprowadzić dzienniczek, w którym zapisuję: kiedy jadłam (objadałam się), co jadłam i jakie emocje towarzyszyły mi wtedy.

Czasami problemy , które stoją za nadwagą mogą być poważne i może okazać się , że potrzebna nam jest pomoc specjalisty. I nie musi koniecznie zajść zmiana w życiu. Bardziej chodzi tu o dokonanie zmiany w swojej reakcji na problemy. Osoby nadmiernie jedzące to często osoby, które nie odpoczywają (bo ciągle jest coś do zrobienia). Jedyny czas, który dają sobie na odpoczynek, to czas jedzenia. Wskazówka! „Jeżeli masz ochotę jeść to najpierw spróbuj położyć się na podłodze i zrelaksować się – bo może nie chce Ci się jeść, ale chcesz odpocząć albo coś przemyśleć”.

Powody, dla których chcę być gruba mogą być różne np. bo chcę zachować stare relacje z ojcem”tato, ja nadal jestem twoją córeczką”.Często grube dzieci – to wynik nadopiekuńczości, albo też to wołanie „tato, mamo – zauważ mnie”(np. u dzieci wykorzystywanych seksualnie). Albo przychodzi strach przed opuszczeniem (np. rodzice odchodzą od siebie). Albo też lęk „jak będę atrakcyjna seksualnie to też mnie chłopak zostawi”. Może być lęk przed wykorzystaniem seksualnym, lub kiedy żona boi się zostawić męża „teraz nie mogę go zostawić, bo innego nie znajdę jako gruba”. Często gdy kobiety tyją po urodzeniu dziecka i odczuwają, że zostały wciśnięte w tą rolę- otoczka z tłuszczu oznacza, że trochę mogę być dla siebie.

Czasami kobiety – dyrektorki (na wysokich stanowiskach) dodają sobie w ten sposób siły, by poradzić sobie z deprecjonowaniem przez innych- „żeby życie mnie nie zdmuchnęło, trzeba utyć”. Dlatego, zanim podejmie się decyzję o odchudzaniu warto odpowiedzieć sobie na pytanie – „czy ja naprawdę jestem gotowa dokonać zmiany w swoim życiu ?”. Często bywa tak, że uświadomienie sobie właściwego problemu powoduje utratę otoczki tłuszczowej.

Nieuświadomienie sobie tego może prowadzić do pojawienia się efektu „jojo”- gdy ktoś chudnie i tyje, a każda kolejna dieta umożliwia coraz mniejszy spadek wagi. Absurdem jest kupowanie sobie przez osoby grubsze lekko przyciasnych ubrań. Nie należy uciekać w przyszłość – t o t e r a z m a m w y g l ą d a ć a t r a k c y j n i e (należy kupować sobie luźne ciuchy). Osoby z nadwagą myślą sobie tak”jak jestem gruba to nie mogę tego zjeść, bo co sobie ludzie pomyślą”. Otóż, jeśli ktoś ma nadwagę, to nie znaczy, że nie potrzebuje jeść. M a m p r a w o j e ś ć ! Im bardziej nie dam sobie tego prawa – tym bardziej nie schudnę. Warto odpowiedzieć sobie także na pytanie :”czy to, że jem lub nie jem oznacza, że troszczę się o swoje zdrowie, czy może to, że boję się czegoś i nie chcę o czymś myśleć”. Warto pamiętać o tym, że jemy po to, by żyć, być aktywnym i rozwijać się. Do zdrowego życia potrzeba nam jedną trzecią tego , co jemy. Podobno z reszty żyją lekarze.

Należy jeść tyle, ile potrzebuje nasze ciało, należy jeść o właściwych porach i należy jeść w sposób godny. Wtedy nasz organizm nie będzie musiał walczyć z nadmiarem pokarmu, który przekształca się w toksyny. A stąd tylko krok do wielu chorób.

W opracowaniu powyższego tekstu opierano się na materiale uzyskanym podczas szkolenia nt. zaburzeń w odżywianiu się prowadzonym w kwietniu 2001r. przez p. Dorotę Kędzior.

Osobom zainteresowanym polecam lekturę książki w\w autorki pt.”Jeść, nie jeść – żyć”